• Facebook
  • Spotify
Skip to content
jazzmotional.com
Home Bez kategoriiJazz Band Ball – Polish Jazz vol. 60 ‘Tribute to Duke Ellington’, 1979 rok. [LP]

Jazz Band Ball – Polish Jazz vol. 60 ‘Tribute to Duke Ellington’, 1979 rok. [LP]

2024-03-22• byJazzmotional

Mam nieodparte wrażenie, że w swoim czasie ta płyta rozkręciła niejedną imprezę. Te dźwięki niosą w sobie wszystko…nikotynę, alkohol, śmiech, krzyki, przyciemnione światła, odgłosy obcasów
na parkiecie.
Jazz Band Ball Orchestra zagrali na tym albumie tak, że ma się wrażenie jakby było to grane w klubie a nie studiu.
Żywiołowość ‘Tribute to Duke Ellington’ udziela się od pierwszego akordu. Tutaj wszystko jest zagrane w tempie niecodzienności, szaleństwa i beztroski.
Odsłuch tej płyty to nie czas na zadumę…największy szacunek oddamy tym muzykom dając się porwać do zapomnienia.
Myślę, że zamysł tej sesji był jasny: zagrajmy to tak jakby świat miał się jutro skończyć, ale póki co bawmy się do upadłego.
Fenomenalnie pozytywna atmosfera jest wszechogarniająca.

Tańcz jakby nikt nie patrzył, śpiewaj jakby nikt nie słuchał…

W tym klubie nikt nie ocenia i nie wyciąga wniosków.
Tu wszyscy przyszli by odetchnąć i zanurzyć się w chwilowej amnezji. Ta płyta jest niczym pastylka, która musisz połknąć by zrozumieć wszystkich dookoła.
W przeciwnym razie nawet nie myśl o wchodzeniu do środka.

Genialnie zagrane, z perfekcyjnym wyczuciem i przede wszystkim doskonale zaaranżowane – te nuty mają najczystszy jazz w swoim DNA, ale gołym okiem widać też mnóstwo swingujących cząsteczek. Dlatego ta płyta tak buja.
Jazz Band Ball starali się oddać klimat nagrań Duke’a Ellingtona
i choć wykonują nie tylko jego kompozycje to robią to tak jak najprawdopodobniej zrobiłby on sam.
Bezkompromisowo, bezstresowo i przede wszystkim po swojemu. Czuć olbrzymi respekt dla Mistrza, ale uczniowie postanowili pokazać, że można to tez zagrać nieco inaczej.
Ewidentnie Jazz Band Ball chcieli dodać tej muzyce więcej taneczności i zdecydowanej rytmiki i wyszło im to znakomicie.

Zaczyna się od ‘Things ain’t what they used to be’ i trzeba przyznać, że jest to zagrywka z wysokiego C a później jest coraz wyżej. Podczas ‘Take the ‘A’ Train’ robi się iście arcymistrzowsko.
Duke Ellington świetnie bawiłby się podczas tej sesji a przecież
z utworu na utwór poprzeczka idzie wyżej (‘Don’t get around much anymore’!).
Ale nie to jest problemem – prawdziwy problem to ograniczony czas czarnego krążka. Kończy się szybko, za szybko.
A mogłoby sączyć się więcej i więcej…
Po prostu nie ma takiej dawki, która byłaby wystarczająca.
Śmiało, tej muzyki nie da się przedawkować.

#jazzmotional

Last modified: 2024-03-22

Previous: Adam Makowicz Teatr Old Timers Garage, 29.11.2019
Next: Maciej Gołyźniak Trio – ‘The Orchid’, 2020 rok [LP]

Comments are closed.

Ostatnie wpisy

  • Piotr Damasiewicz & Dominik Wania – ‘The Way, The Truth And The Life – According To Artur Olender’, 2025 rok [LP]
  • lbert Karch & Gareth Quinn Redmond – ‘Warszawa’, 2024 rok [LP]
  • Miłosz Oleniecki Trio – ‘Black Narcissus’, 2024 rok [LP]
  • Maciej Tubis, Poznań – Scena na Piętrze, 05.10.2024
  • Wynton Marsalis

Najnowsze komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.
  • Facebook
  • Spotify

Archiwa

  • maj 2025
  • kwiecień 2025
  • styczeń 2025
  • październik 2024
  • maj 2024
  • kwiecień 2024
  • marzec 2024

JAZZMOTIONAL

To miejsce, w którym przeczytasz o płytach, które nie pozostawiły mnie obojętnym. Czasem będzie to kilka słów a czasem dziesiątki zdań by oddać to co dzieje się podczas słuchania. Subiektywnie, ale za to szczerze. Możesz tu trafić na labirynt, w którym trzeba będzie poruszać się po omacku by poczuć na własnej skórze moc i piękno muzyki...do ostatniej nuty. Życie jest za krótkie by słuchać dźwięków, które nie pozostawiają po sobie śladu...dlatego warto zaryzykować i wybrać tę trudniejszą drogę. Nagrodą będzie nieprzemijalność chwili, w której to wszystko się wydarzy. Mógłbym pisać o harmoniach, technikach kompozytorskich, tonacjach, stylach i strukturach utworów. Mógłbym. Zostawiam to jednak innym. Tutaj przeczytasz o dźwiękach bijącego serca, o podskórnych pięcioliniach i szaleństwie nut płynących przez krwiobieg. O tym niewidzialnym elemencie muzycznego tchnienia, które rezonuje w nas długo po tym jak wybrzmi ostatni takt. Jazz? W zdecydowanej większości tak, ale z kilkoma wyjątkami. I z reguły winylowo. Będziemy dużo podróżować w czasie zatem przygotuj się na wiele chwil nieobecności. A ile zajmie nam powrót zależeć będzie wyłącznie od nas samych. Jedno jest jednak pewne: usłyszysz muzykę wartą emocji. Twoich emocji. Cokolwiek tutaj znajdziesz, najpierw było próbowane przeze mnie wiele razy. Dzięki temu wiem którędy biegnie droga - nawet po omacku.

Dlatego jeśli chcesz się odważyć, to tylko teraz.

Najnowsze komentarze

    Meta

    • Zaloguj się
    • Kanał wpisów
    • Kanał komentarzy
    • WordPress.org
    Copyright © 2024 Jazzmotional
    Close Search Window
    ↑