• Facebook
  • Spotify
Skip to content
jazzmotional.com
Home Bez kategoriiBrad Mehldau Trio, Elbphilharmonie, 11.05.2024.

Brad Mehldau Trio, Elbphilharmonie, 11.05.2024.

2024-10-20• byJazzmotional

Hamburg.
6 dzień słońca, 2 dzień obchodów urodzin zatoki (Hafengeburstag).
W tym portowym mieście, w którym rzekło się mówić, iż ‘nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani ludzie’ tysiące, dziesiątki tysięcy ludzi skorzystało z wyjątkowo sprzyjającej aury i przemierzało w tę i z powrotem wszystkie zakamarki HafenCity oddając się mniej lub bardziej głośnym zabawom przygotowanym specjalnie na tę okazję. Jeśli dodać do tego jeszcze historyczny, po 13 latach, awans do Bundesligi lokalnego i absolutnie kultowego klubu piłkarskiego St.Pauli…można sobie wyobrazić poziom decybeli szczęścia większości mieszkańców.

I w tych naprawdę hałaśliwych okolicznościach (data koncertu nie była związana z obchodami), w murach jednej z najpiękniejszych (moim zdaniem) sal koncertowych świata – Elbphilharmonie, chwilę po godzinie 20 Brad Mehldau, Jorge Rossy oraz Felix Moseholm rozpoczęli swój niepowtarzalny występ.

Odcięcie.

Wyciszenie.

Zapomnienie.

Doprawdy trudno określić stan, w który Trio wprowadziło 2000 osób na widowni.
W jednej chwili Hamburg przestał istnieć…rozpłynął się gdzieś daleko w bezszelestny sposób. I nie przeniknął już w żadnej formie do niewzruszonych wnętrz filharmonii, w których niema ekstaza mieszała się ze wzruszeniem, euforią, zadumą i pewnie niedowierzaniem, że można do tego stopnia zatracić się w dźwięku.

Hipnotyczne wręcz zgranie trzech muzyków.
Wzajemne napędzanie, tonowanie, stymulowanie do lotu ku nieznanemu. Słuchając kolejnych utworów rosło fizyczne poczucie odrealnienia przerywane jedynie aplauzem publiki.
Chwilowe wybudzenie i…powrót.
To, co na płytach brzmi doskonale, na scenie dostało wiatru, kolorów i przede wszystkim niezwykłej mocy…delikatnej, ale zdecydowanej.
Muskającej, ale niezmiennie napierającej do przodu.
Niczym woda, wpływająca codziennie po południu do miasta, wypełniająca miękko jego wyschnięte kanały…nie inaczej było wieczorem z muzyką w filharmonii. Wystarczyło jedynie poddać się nurtowi.

Koncerty trio to mieszanka zarówno utworów zespołowych jak i tych solo, granych przez samego Mehldaua. Kompozycji własnych i coverów (np. fenomenalnie zaaranżowany ‘Estate’ Bruno Martino czy ‘Long Ago and Far Away’ autorstwa Jerome Kerna). W ten sposób tworzy się oszałamiające spektrum muzycznych światów…jazz, blues, pop, klasyka..a wszystko podane z taką maestrią, że aż zapiera dech. Utwory łączą się ze sobą, przenikają…swobodnie pasażując do nieoczywistych, zaskakujących momentami kształtów.

Naturalność.

Skromność.

Bezpretensjonalność.

Mistrzowie szczerej aury.

Niemalże 2 godziny aksamitnego kamuflażu skutecznie chroniącego przed otaczającym zgiełkiem. Trudno po czymś takim wrócić do rzeczywistości.
Kunsztowny, obłędnie wysmakowany koncert, którego echo jeszcze długo będzie wyznaczać jakość kolejnych doznań.

#jazzmotional

Last modified: 2024-10-20

Previous: Jasmine Myra – ‘Rising’, 2024 rok [LP]
Next: Adam Bałdych Quintet / Paolo Fresu – ‘Poetry’, 2021. [LP]

Comments are closed.

Ostatnie wpisy

  • Piotr Damasiewicz & Dominik Wania – ‘The Way, The Truth And The Life – According To Artur Olender’, 2025 rok [LP]
  • lbert Karch & Gareth Quinn Redmond – ‘Warszawa’, 2024 rok [LP]
  • Miłosz Oleniecki Trio – ‘Black Narcissus’, 2024 rok [LP]
  • Maciej Tubis, Poznań – Scena na Piętrze, 05.10.2024
  • Wynton Marsalis

Najnowsze komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.
  • Facebook
  • Spotify

Archiwa

  • maj 2025
  • kwiecień 2025
  • styczeń 2025
  • październik 2024
  • maj 2024
  • kwiecień 2024
  • marzec 2024

JAZZMOTIONAL

To miejsce, w którym przeczytasz o płytach, które nie pozostawiły mnie obojętnym. Czasem będzie to kilka słów a czasem dziesiątki zdań by oddać to co dzieje się podczas słuchania. Subiektywnie, ale za to szczerze. Możesz tu trafić na labirynt, w którym trzeba będzie poruszać się po omacku by poczuć na własnej skórze moc i piękno muzyki...do ostatniej nuty. Życie jest za krótkie by słuchać dźwięków, które nie pozostawiają po sobie śladu...dlatego warto zaryzykować i wybrać tę trudniejszą drogę. Nagrodą będzie nieprzemijalność chwili, w której to wszystko się wydarzy. Mógłbym pisać o harmoniach, technikach kompozytorskich, tonacjach, stylach i strukturach utworów. Mógłbym. Zostawiam to jednak innym. Tutaj przeczytasz o dźwiękach bijącego serca, o podskórnych pięcioliniach i szaleństwie nut płynących przez krwiobieg. O tym niewidzialnym elemencie muzycznego tchnienia, które rezonuje w nas długo po tym jak wybrzmi ostatni takt. Jazz? W zdecydowanej większości tak, ale z kilkoma wyjątkami. I z reguły winylowo. Będziemy dużo podróżować w czasie zatem przygotuj się na wiele chwil nieobecności. A ile zajmie nam powrót zależeć będzie wyłącznie od nas samych. Jedno jest jednak pewne: usłyszysz muzykę wartą emocji. Twoich emocji. Cokolwiek tutaj znajdziesz, najpierw było próbowane przeze mnie wiele razy. Dzięki temu wiem którędy biegnie droga - nawet po omacku.

Dlatego jeśli chcesz się odważyć, to tylko teraz.

Najnowsze komentarze

    Meta

    • Zaloguj się
    • Kanał wpisów
    • Kanał komentarzy
    • WordPress.org
    Copyright © 2024 Jazzmotional
    Close Search Window
    ↑