Powrót do przyszłości czyli koncert, podczas którego EABS zaprezentowali swoją wersję kultowego albumu 'Purple Sun’ nagranego przez Kwintet Tomasza Stańko w 1973 roku a płyta, właśnie z ich interpretacją, ukaże się w bliżej nieokreślonej…przyszłości.
Energia. Groove. Halucynacja. Siła. Szacunek. Wzruszenie.
Gdyby Tomasz Stanko mógł usłyszeć te wersje na żywo, myślę, że uśmiechnąłby się szelmowsko do wszystkich wizji EABS.
Podmuch nowego, wyczuwalny w każdym takcie ich koncertu w żaden sposób nie przewiał klasyki i pierwotnego zamysłu.
Otwarta i odważna forma, muzyczny eksperyment, ale nade wszystko podtrzymanie fali energetycznej, która nieprzerwanie bije z oryginalnych kompozycji.
To piękna kontynuacja niezamkniętego.
Na całe szczęście EABS pozostali sobą.
Nie ugięli się pod ciężarem klasyka, ale oddali mu bardzo niski pokłon. Nie forsowali tłumaczenia go na nową rzeczywistość, ale niewątpliwie opowiedzieli swoim specyficznym dialektem.
Niesamowite jest w jak fascynujący sposób EABS przedstawia jazz szerszemu gronu słuchaczy. To praca nie do przecenienia.
NFM wypełnione po brzegi…ciekaw jestem ile osób znało pierwotne wersje z 1973 roku…
Przy czym nawet jeśli ktoś wczoraj zetknął się z tym materiałem po raz pierwszy to niewątpliwie dostał silny impuls do szukania w przeszłości.
Kwintet Tomasza Stańko nagrał brawurowy materiał i doprawdy trudno mierzyć się z tak wyśrubowaną maestrią, ale EABS swoim najnowszym projektem pokazują jak ponadczasowe to dzieło i jak niezwykle elastyczne w obróbce.
I wykorzystują to do maksimum rozciągając skrzydła swojej muzycznej interpretacji naprawdę szeroko.
Biorąc pod uwagę niesamowitą otwartość Tomasza Stańko na różnorodne formy muzyczne i instrumentarium, śmiem twierdzić, że bawiłby się wczoraj przednio.
Wykonanie koncertowe tej legendarnej sesji to uderzenie, z którym każdy mierzy się według własnej skali odporności.
EABS = zero kompromisów.
Jest naprawdę mocno, transowo i niezwykle gęsto.
Hipnotyczna aura ich występu kreuje przestrzeń, w której liczy się jedynie dźwięk i generowane przez niego emocje.
To naprawdę fascynujące doświadczenie.
Jeżeli uda przenieść się te wyładowania na sesję studyjną…’Purple Sun’ w wykonaniu EABS będzie niezwykłym wydarzeniem w muzyce jazzowej.
A tymczasem, jeśli nadarzy się jeszcze okazja do posłuchania tych utworów na żywo…nie zastanawiajcie się ani chwili.
To muzyka z przyszłości, o której mówi się od ponad 5 dekad.
EABS, gratulacje!
Last modified: 2024-03-26