
Pojawił się nagle, zupełnie jakby chciał przemknąć niezauważony.
Usiadł, wyczekał chwilę i…zgasił światło nad Poznaniem.
Nad miastem, nad jego codziennością, nad wszystkim co mogłoby przeszkodzić nam w podróży, która miała zacząć się już za chwilę..
Zostawił jedynie snop nad fortepianem – niczym latarnię, byśmy wiedzieli, w którą stronę przez ten cały czas podążać by odkryć to co chciał nam pokazać swoją nową płytą ‘Into the Night’ (co o niej sądzę, niebawem).
A i tak większość zamknęła oczy by po prostu ruszyć przed siebie z przekonaniem, że tytułowa noc jest jedynie początkiem wszelkich doznań.
Bo trudno nie zaufać Maciej Tubis – pianista i jego intencjom.
Kto miał okazję wysłuchać na żywo jego poprzedni album ‘Komeda: Reflections’ ten doskonale wie, że Tubis to magiczny narrator, który nie zapomina, że nawet najprostsza droga wymaga czasem podpowiedzi.
Ciepły, bliski, wyrozumiały i nad wyraz autentyczny.
Zagrał tak, jakbyśmy już nic innego mieli nie usłyszeć tego dnia.
Skupiony, wyciszony, ale jednocześnie targany żywiołem spontanicznej kreacji.
Lewitujący nad klawiaturą, pochłonięty przez dźwięk, spowity dymem…samotny wędrowca prowadzący narrację w tak angażujący sposób, że trudno doprawdy oderwać się od tego co dobiegało ze sceny.
Nawet po tym jak wybrzmiewały ostatnie nuty.
A te potrafiły rezonować wręcz dotykowo.
Takie występy zostają w człowieku na długo.
Bo gdy naturalna maestria miesza się z najprawdziwszą potrzebą podzielenia się własnymi emocjami i czystą radością płynącą z echa zupełnie nowych nut…wówczas więź pomiędzy uczestnikami a Artystą buduje się w naturalny sposób. Piękne chwile, pełne dreszczu ciekawości.
Myślę, że w ten wieczór poczuł to każdy, kto pojawił się w Scenie na Piętrze.
Spotkanie z Maciejem Tubisem jest niezwykle intymnym, bardzo kameralnym i takim…rzeczywistym doświadczeniem. Słuchamy człowieka przepełnionego natchnieniem i pasją, siedzącego tuż obok nas, emanującego skromnością oraz artystyczną pokorą, która minimalizuje jakikolwiek dystans.
Jakbyśmy znali się od lat.
A przecież dopiero co połączyła nas noc.
Noc, w której na każdego, bez wyjątku, czeka nagroda.
Zaufajcie i pójdźcie
Last modified: 2025-04-03