Jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się jak brzmi i wygląda życie wewnątrz kontrabasu to właśnie nadarza się okazja by tego doświadczyć.
Witold Szczurek, wybitny polski kontrabasista i kompozytor zabiera nas w podróż do najgłębszych czeluści tego instrumentu.
Do miejsc, z których nie wraca nawet echo.
Od pierwszej nuty na tej płycie znajdujemy się w sercu świątyni niskich częstotliwości i wierzcie mi, tu wszystko drży w posadach.
Niewiarygodne jak monumentalnie brzmi muzyka grana przez jednego człowieka, na jednym instrumencie. Na tym albumie Szczurek osiąga absolutny szczyt w kwestii kreowania klimatu – jest posągowo, mrocznie, filmowo…bardzo podskórnie. Te dźwięki, choć niełatwe w odbiorze, wkradają się do naszego wnętrza powodując trwałe zmiany w wyobraźni muzycznej.
Wystarczy posłuchać 'Do You Ever’ by zrozumieć w jak bardzo czułe struny uderza Witold Szczurek.
Z pełną premedytacją podburza nasze poczucie komfortu…żonglując w iście ekwilibrystyczny sposób nastrojami – od naprawdę ciężkich, mrocznych akordów i fraz po skoczne, zadziwiająco lekkie akcenty. Łatwo się pogubić w tej opowieści, ale musimy pamiętać, że ostra czujność i tak na niewiele by się zdała.
’The Spark’ jest wg mnie jednym z najlepszych albumów jakie w całości zagrano na kontrabasie. Tylko kontrabasie.
Bardzo sugestywna realizacja dźwięku potęguje to specyficzne poczucie samotności wśród wirujących dookoła nut.
Szczurek mógł zagrać w dowolny sposób by szybko dotrzeć do odbiorcy, ale wybrał najdłuższą możliwą drogę – przez awangardowe i eksperymentalne wyboje.
I chwała mu za to.
Tak powstał album, który po zagraniu ostatniej nuty wybrzmiewa bardzo, bardzo długo.
Last modified: 2024-03-23